Nazywam się Mary, mam 19
lat. Mieszkałam w Polsce, ale przeprowadziłam się do Londynu, aby tu studiować.
Jestem w Londynie już prawie miesiąc.
Na początku mieszkałam w hotelu ale, od
tygodnia wynajmuje dosyć małe mieszkanie.
Pewnego razu gdy wracałam z uczelni
podszedł do mnie chłopak, a dokładnie były chłopak.
Nienawidziłam go, rozstałam
się z nim, ponieważ bardzo mocno mnie zranił.
Podszedł do mnie jak gdyby nigdy
nic i zapytał:
-Jak tam u
cb?
-Co cię to
obchodzi? - odburknęłam.
-Kochanie,
nie denerwuj się…
-Kochanie?!...
Jak śmiesz!! - byłam bardzo zdenerwowana.
-Mieszkasz
tu? – zapytał.
Nawet nie
odpowiedziałam tylko odbiegłam od niego jak najdalej,
spojrzałam do tyłu –
nawet za mną nie biegł.
- I dobrze –
pomyślałam.
Usiadłam na ławce w parku i płakałam. Płakałam
w niebo głosy. Przypomniałam sobie tamtą
noc. Nagle ktoś się do mnie dosiadł, wyjęłam głowę z rąk. To był ON...! Liam Payne był 1/5 One Direction – zespołu którego słucham.
- Coś się
stało? – spytał.
Zaniemówiłam.
Ale w końcu odpowiedziałam.
- Straszne
wspomnienie po latach.
- Liam–
podał mi rękę.
- Mary.
- Może dasz
się zaprosić na kawę?
- Jasne.
I od tej
chwili staliście się parą. Układa wam się znakomicie. Zdążyłaś się zapoznać z
dalszymi członkami 1D. 3 lata później wzięliście ślub a 4 lata po ślubie
urodziła wam się córeczka – Nancy.
P.S: Sorki
za błędy ;3 /Mrs.Horan
STARY,SPRZE PÓŁ ROKU ;3
OdpowiedzUsuń/Mrs.Horan
OdpowiedzUsuń